poniedziałek, 17 listopada 2014

22 MSC!

Pierwsza połowa listopada upłynęła nam pod kilkoma hasłami, głównie takimi jak:
' Awaria instalacji gazowej w całej kamienicy. '
' Brak ciepłej wody, możliwości gotowania i ogrzania bardzo zimnego mieszkania. '
' Smród gazu w całym domu i strach o życie nasze i dziecka. '
' Dwie przeprowadzki do hotelu w ciągu 2 tygodni. '
' Nieodpowiedzialny i niepoważny właściciel. '
' Przymusowe szukanie nowego mieszkanie i przymusowa przeprowadzka w nowe miejsce. '
Na szczęście te 'atrakcje' już za nami, i wracamy do normalności.

A takie nowe umiejętności zdobyłem ostatnio:
- Na dobranoc kładę się w łóżeczku, słucham bajeczki, daję milion buziaczków i sam ładnie zasypiam (bez rodziców).
- Zapytany jaką bajkę chcę obejrzeć, odpowiadam: eeee... chrum chrum/dzio! (Świnka Peppa), ła ła - ła ła ła ła.. (improwizując piosenkę ze Smerfów) itp.
- Powtarzam po swojemu większość słów (moje ulubione to dydeń - dynia i ketki ketki/klekletki - krewetki).
- Sam wymyślam sobie zabawy i umiem zająć się sobą.
- Po powrocie do domu 'opowiadam' co widziałem i robiłem.
- 'SIADAJ!' ze wskazaniem na podłogę jest zachętą do zabawy.
- 'DAN!' jako wyrażenie potrzeby posiadania tego, czego akurat używają rodzice(i ogólnie 'daj').
- 'BO!' - tak okazuję strach. (najbardziej boję się oczek wyglądających spod pokrywy kanału na ulicy, na obrazku w książeczce 'AUTA')
- Mam swoje zdanie i odpowiadam tak, lub nie, w zależności na co mam ochotę.
- Lubię zapuszczanie kropelek do noska ('PSIK PSIK') i ładnie piję syropek, choć za każdym razem mówię 'BLEE'.
- 'poważnie' wyglądam jedynie na zdjęciach. ;)
- Jestem po prostu C U D O W N Y !