piątek, 12 września 2014

20 MSC!


już za chwilkę skończę 20 miesięcy!

Na powitanie mówię słodkie "cieeeeeść!".
Na pytanie "jak dzidziuś śpi" - zamykam oczka i chrapię (oczywiście na niby).
Potrafię sobie coś przypomnieć, np. zabawy z dziadkami, gdy nagle wykrzykuję "baba, dziadzia" jadąc samochodem lub bawiąc się w domu.
Gdy rodzice mnie o coś pytają odpowiadam "tia" lub "nie nie nie" w zależności na co mam ochotę.
Radośnie krzyczę "SIADAA!" gdy siadam na swoim krzesełku, lub gdziekolwiek...
Komunikuję wszem i wobec o najmniejszym "kuku" jakie sobie zrobiłem i cmokam przy tym ustami, jak mama nie pocałuje od razu, żeby jednak. ;)
Malutka ranka jaką miałem na dużym palcu u stopy stała się kultem i codziennie po kilkanaście razy rodzice musieli ją całować, ja sam zresztą też...
Moją bezapelacyjnie ulubioną bajką jest BRUM BRUM, angielska bajka z 1991 roku o samochodziku, którą tata znalazł przez przypadek, i której domagam się przy każdym posiłku.
Widząc autobus śpiewam "śi śi śi", z piosenki "the wipers on the bus go swish swish swish"
Zaczepiam obcych w sklepie czy gdziekolwiek, zupełnie się nie bojąc/wstydząc, i bezwzględnie kupuję ich swoim urokiem.
Zamiast chodzić - biegam.
Umiem puszczać samochodziki.
Zasypiam w swoim łóżeczku w dzień i w nocy.
Umiem pić "piciu" przez słomkę i z dzióbka.
Moje aktualnie ulubione zabawy to rysowanie, nakrywanie się kocykiem jak duszek, oglądanie książeczek i łaskotanie rodziców po nosku lub wkładanie w niego palców.
Jestem strasznie ciekawski i co chwilę pytam: "mamo! a tio tio?" "tatooo! o! tio tio? "tio tio?"
Umiem naśladować wszystkie znane mi zwierzątka.
Przed zaśnięciem mówię "cicho", "papapa", "hrrrrr..."
Umiem otwierać zamknięte drzwi.
Już prawie wcale nie płaczę jak skądś spadnę, chyba się zahartowałem.
Mam swoją nową miłość "ciuciu", więc rodzice muszą się pilnować by nie zostawiać słodkości w zasięgu mojego wzroku. ;)
Sam (prawie) ładnie jem widelcem.
Jestem strasznie sprytny i rozumie już baaardzo dużo, jednym słowem idzie się ze mną dogadać.













(blogger zniszczył moje zdjęcia przyciemniając je, nie wiem dlaczego)
EDIT: już po kłopocie!

2 komentarze:

  1. Bo musisz je dodawać w formacie PNG zamiast jpeg :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Wiedziałam że na moją blogerkę zawsze mogę liczyć! <3

      Usuń