sobota, 15 czerwca 2013

odkąd nasze my dzieli się przez trzy

Jak to było tak na prawdę? Jak to się stało, że teraz MY dzieli się przez TRZY? Jak to się stało, że zawsze tylko JA, i zawsze tylko ON postanowili porzucić "tylko", a swoje "ja" dodać do siebie i stworzyć "my"?
To akurat proste! (niezbyt) dawno temu na Powiślu się spotkali, na Koźmińskiej się poznali i (prawie) od razu się w sobie zakochali! :)
A że się w sobie zakochali, jeszcze jedno "ja" po pewnym czasie do ich MY dodali.
I odtąd już ich Zdziwionkowe MY zaczęło dzielić się przez TRZY!

I co było dalej? 

Dziewięć miesięcy później, dnia 17 stycznia roku 2013, pojawił się maleńki Zdziwionek - Oliwek, powiększając ich wspólne MY z DWA do TRZY! 
A że był on w połowie nim, i w połowie nią, chodź wtedy jeszcze podobny zupełnie do nikogo, 
zakochali się w nim bez pamięci, i zabrali go ze sobą! :)


I odtąd ich świat stał się OLIWKOWY!
Świat o zapachu chusteczek dla niemowląt NIVEA baby cream&soft, świeżo wypranych pieluch, herbatki koperkowej, zapachu miłości i szczęścia. 
Smakuje jak słodkie owoce, jak zaślinione maleńkie łapki, czasem jak wino. 
A jeśli chciałabym wam go namalować, z obrazu spoglądałaby na was para wielkich, błękitnych oczu, pełnych zaufania i radości, rozglądających się ciekawie dookoła, i śmieszna malutka otwarta paszcza, próbująca chwycić mój nos, a najchętniej pożreć mi całą głowę. 
Obraz zdobiłby również ogromny uśmiech, namalowany palcem zamoczonym w słoiczku z zupką jarzynową! :)


W naszym świecie trzeba mieć trzy pary oczu, być w trzech miejscach na raz, i robić trzy rzeczy jednocześnie.
Bo Oliwek potrafi przeturlać się trzykrotnie i znaleźć na skraju łóżka, a po trzech minutach, może zapragnąć obejść trzykrotnie pokój na tatusiowych rękach! 
Mamy tutaj też trzy razy więcej zmęczenia, trzy razy więcej obowiązków i trzy razy mniej czasu. Ale co tam! My to lubimy.

Bo czym jest zmęczenie, czy obowiązki, w porównaniu do szczerego, szerokiego Oliwkowego bezzębnego uśmiechu, albo głośnego wybuchu radości na nasz widok! 
Wy pewnie tego nie rozumiecie, ale tak to u nas już jest. 
Teraz wszystko dzielimy przez trzy, choć z matematyką nie ma to nic wspólnego. 
Bo tak na prawdę szczęście i miłość się mnoży! Razy trzy, trzydzieści, trzysta, trzy tysiące... :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz