Poza tym pewnie nie wytrzymalibyśmy ani chwili dłużej bez naszej słodkiej małej paszczy, która już nie jest bezzębna! Tydzień to absolutne maksimum! Czas wakacji Oliwek spędził z ukochaną babcią i prababcią, co obie chyba również bardzo uszczęśliwiło, gdyż na co dzień nie mają okazji spędzać czasu z Oliwkiem.
Chodźcie zobaczyć, jak spędziliśmy czas, dnia ostatniego naszych idealnych wakacji w Hadze!
już od rana świeciło piękne słońce
więc szybko poszliśmy na śniadanko...
...i pomknęliśmy na plażę!
plaża w Scheveningen była przepiękna!
i pogoda dopisała nam w 200 procentach!
a że byliśmy w raju na ziemi - Holandii, mogliśmy pozwolić sobie na różne przyjemności!
piliśmy drinki!
no i oczywiście wodę! ;)
opalaliśmy się...
a później poszliśmy do Blue Lagoon na holenderskie zimne piwko.
było przepyszne!
po pewnym czasie zgłodnieliśmy, więc poszliśmy do urokliwej knajpki przy plaży coś zjeść.
mistrzostwem świata i strzałem w 10 były owoce morza z grilla, które mogliśmy samodzielnie przyrządzać!
i oczywiście przepyszna ogromna różowa lemoniada!!
troszkę spacerowaliśmy
troszkę zwiedzaliśmy...
...ale tylko plażowe bary! ;)
później wróciliśmy na plażę, aby obejrzeć wspólnie zachód słońca!
i było romantycznie też!
później odpoczywaliśmy na leżakach
ogromnie urzekły nas przepiękne kamieniczki!
nie obyło się też od odwiedzenia kilku coffeshopów
my bawiliśmy się świetnie!
paaaaa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz